I to nie jest osiągnięcie, przegrałem wtedy z Vladem i HQ z 3city wytankował Vlada dzięki czemu wskoczyłem na pierwsze, ot magia singli
także próbujcie dalej.
A co do pytania Karola - cieszyłem się, że się udało, ale z perspektywy czasu wiem, że nie miało to żadnego znaczenia, bo co, zagrałem wtedy 5 gier z czego: Z Vladem przegrałem bo zagrałem nieoptymalnie, na Asarnila wygrałem chyba rolloffa, to samo na Pitera i Ribbiego, na Czamsa chyba z racji tego, ze grał GK na castellana z Celestyną to nie było co zbierać. Więc no, fajnie - chop wziął i zaczął prawie wszystkie gry przez co w teorii "wygrał". Zawsze tak było i zawsze będzie, że z singli musisz wykręcić tego farta z paringów + ograć swoich opponentów jeżeli masz czym.
Jeszcze apropo stwierdzeń Karola - nie uważam by single by miały umrzeć, to tak jakbyś grał w MTG i nie przychodził na zwykły turniej do lokalnego sklepu tylko dlatego, że są giga turnieje które deklasują te mniejsze, bo tylko one się liczą bo prestiż/hajs i opcje na wbicie się do topa w ichniejszym systemie prosów. Mimo wszystko dla nowych graczy singiel to tylko turniej by się sprawdzić, a czy to master czy lokal, to różnicą jest tylko zasadami podyktowanymi jak modelarka i to, że się gra dłużej. Ludzie z tego roku chodzili na lokale, my z Pumbą zawsze chodzimy do Shopa pograć, bo to zawsze jakaś opcja na pogranie IRL i sprawdzenie kmin, nawet jak to jest nasze poletko, Majson z Gytem i Wiśnią równiez z tego co wiem to tam organizują wPoznaniu lokale i coś grywali IRL, ale nikt nie miał ciśnięcia o to by jechać do jakiejś Łodzi na lokala by zrobić 1 miejsce, gdzie pewnie byłby giga płacz, ze zmarnowało się cały dzień na objechanie lokala tylko po to by zagrać na stołach które nie są by WTC.
Ogólnie to rozumiem obawy, że ludzie nie będą jeździć, ale nie wydaje mi sie, wszystko zaczeło się przy stole, i kończy przy stole, nawet jak jest ten TTS, to jak pograsz parę gier i masz np obcykaną rozpę, poskładasz sobie modele bo jesteś podjarany to na bank chcesz pojechać na turniej by porywalizować z innymi i sprawdzić siebie przy stole oraz swoją kminke.
Uważam, że fajnie by było zrzucać się dla top 3 ligi na jakieś gifty/nagrody, dołożyć po 10zł od osoby które by szło do skarbca i coś wykminić fajnego, co by zachęcić ludzi w inny sposób niż tym, że będą w repce, bo aktualnie nie będzie mowy raczej o tym, że ktoś jest w repce z top 3 i nie zagrał żadnego sparingu na ttsie.